interview with @szulcworks
Pomyślałem, że aby przedstawić Ciebie jako fotografa, dobrze byłoby wiedzieć w jaki sposób aparat pierwszy raz znalazł się w Twoich rękach? Jak wyglądały Twoje pierwsze ever zdjęcia i co to było? Będąc przy pierwszych razach – jakie było Twoje pierwsze komercyjne zlecenie?
Pierwsze pierwsze to były zdjęcia zrobione podczas wycieczki klasowej, gdy miałam 6 lat :) dostałam od rodziców jednorazowy aparat analogowy, ponieważ zawsze fascynowało mnie, gdy mój tata robił zdjęcia. Pamiętam, że wygraliśmy konkurs PZU i pojechaliśmy całą klasą do Paryża. Jedną z atrakcji było Safari i tam fotografowałam dzikie zwierzęta. Brzmi to wszystko abstrakcyjnie, ale wierz, lub nie - pamiętam je do dzisiaj i miałam z tego dużo funu :)
Pierwszego zlecenia komercyjnego nie pamiętam… Tzn. pamiętam wiele, które mogły być pierwsze, ale niestety chronologia mi się tu gubi. Prawdopodobnie był to jeden z reportaży obozów sportowych - albo w Kite.pl na Półwyspie, albo w Alpach na snowboardzie. W ten sposób uczyłam się tych sportów, zawiązywałam przyjaźnie, które trwają do dzisiaj, uczyłam się robić zdjęcia i odkryłam, że to bardzo lubię.
Z tego wynika wiele moich późniejszych prac oraz przygód - między innymi kampania Surf Inc. - ta, która zmieniła moje życie :)
Jak wyglądała Twoja edukacja związana z fotografowaniem albo sztukami wizualnymi w ogóle? Mam na myśli szkoły, kursy, warsztaty? Jeśli uważasz to za dobrą dla siebie formę rozwoju, w jakich eventach w najbliższej przyszłości chciałabyś wziąć udział?
Planowałam iść na ekonomię, zdawałam maturę rozszerzoną z matmy, nawet nieźle mi poszło. Spontanicznie w kwietniu zaczęłam przygotowywać teczkę, a w czerwcu dostałam się na Grafikę Projektową w Toruniu na mocnym 3 miejscu, co dodało mi trochę odwagi. Zawsze lubiłam rysować, co zapewne musiałam w końcu przestać lekceważyć, ale w ten sposób rozpoczęłam studia magisterskie, które ukończyłam z bardzo dobrym wynikiem w 2018 roku- wystawę można było obejrzeć w Trójmieście w jednej z kawiarnio-galerii. Bardzo dobrze wspominam ten czas, moich promotorów - dr. hab. Zdzisława Mackiewicza (2 ocena na dyplomie z fotografii), dr.hab. Nikodema Pręgowskiego (dyplom artystyczny z grafiki projektowej dotyczący plakatów społecznych), prof. Sławomira Janiaka (najlepszego nauczyciela Sztuk Wizualnych, na jakiego mogłam trafić)
To pytanie, na które mogłabym opowiedzieć wiele historii, np jak chwilę studiowałam równolegle ten sam kierunek w Warszawie i Toruniu, lub gdy jako nastolatka uczęszczałam na warsztaty fotograficzne w Toruniu, ale właściwie to szkoda czasu. Wniosek jest tylko taki, że intuicja zazwyczaj życzy nam bardzo dobrze :)
W jaki sposób promujesz siebie jako twórcę, aby tworzenie było sposobem na życie? Jak sposób reklamowania wpływa na otrzymywane przez Ciebie zlecenia? Czy inne medium równa się różnym klientom z innymi rodzajami projektów?
To zabrzmi trochę nieskromnie, natomiast uważam, że odpowiadanie na pytania o sobie już takie nie jest, zatem pal licho :) Sprzedaż płynie mi we krwi - mój Tato z pasji był fotografem, z zawodu dyrektorem sprzedaży. Moi bracia zaczynali swoje kariery w handlu, dzisiaj są przedsiębiorcami i ekonomistami. Zatem nie skupiam się na tym szczególnie, działam intuicyjnie i żyję w głębokim przeświadczeniu, że przy obecnym deficycie prawdy, w świecie pozorów, warto jest pozostać sobą i bez oczekiwań robić to, w co się wierzy. Towarzyszy temu założenie, że odbiorcy przyjdą sami i tak też w moim przypadku się dzieje, ale nie wiem, czy jest to sposób (?) To się po prostu dzieje, nie zastanawiam się nad tym. Na pewno mogę powiedzieć, że social media, pracowitość i aktywność przyczyniły się do zbudowania rozpoznawalności marki osobistej.
Nie posiadasz strony internetowej (przynajmniej nie udało mi się jej odnaleźć), czy są powody, dla których głównym miejscem gdzie można zobaczyć Twoje prace jest Instagram?
Jedynym powodem jest przysłowie „Szewc bez butów chodził” :) Po prostu nie mam czasu. Zaczynałam ścieżkę zawodową, jako grafik i prowadziłam nieduże studio projektowe, jednak o sporym obłożeniu. Wszystko niosło się pocztą pantoflową. Budowaliśmy strony innym, nigdy nie znaleźliśmy czasu zbudować jednej dla siebie. Z fotografią mam tak samo - mogę dziennie wykonywać selekcje spośród tysięcy zdjęć dla klientów, siebie zostawiam na szarym końcu. Nigdy nie doszłam do momentu, w którym miałabym tak bardzo wolny czas, aby móc się tą końcówką ’todo listy’ zająć. Ale bardzo chciałabym już ją mieć :)
Co do Insta, to zaletą instagrama jest to, że to dość uczciwe narzędzie. Ile z siebie w nim zostawiam, tyle dostaję w zamian.
Jakie są koszty prowadzenia działalności fotograficznej jak Twoja?
Wydawało mi się, że żadne, aż zrobiłam analizę wydatków od początków prowadzenia tj. listopada 2016. Okazało się, że pierwsze 3 lata to była wieczna inwestycja niemalże wszelkich zarobionych środków. Nie żyłam jakoś szczególnie skromnie, niczego mi nie brakowało, ale też nie byłam rozrzutna, a jednak ciężko było coś odłożyć. Możliwe, że brak business planu jest tego powodem, a może właśnie koszty sprzętu. W fotografię zaangażowałam się poważniej w połowie 2018 roku, wcześniej byłam skupiona na grafice. Miesięczne abonamenty za przestrzenie dyskowe - DropBox ok 12 eur, Flickr, ok 10 eur, Aplikacje do prowadzenia social mediów(unum), Pakiet Adobe (65 eur), Capture one (jednorazowo ok 1500 zł), Serwisowanie sprzętu, dyski zewnętrzne (ok 1600 zł rocznie), mocny komputer, tablet, adaptery, czytniki, baterie… Sam sprzęt to są dziesiątki tysięcy, ale nigdy nie traktowałam tego, jako obciążenia, a jako środek do celu. Bliżej nieznanego, ale celu :) Na pocieszenie i zachętę mówię, że zaczynałam z niczym, wszystko da się zrobić!
Jakie jest Twoje podejście do sprzętu, którym fotografujesz? Jakim sprzętem dysponujesz i (jeśli jest) czy jest coś czym chciałabyś fotografować? Co jest Twoim must have w fotograficznym plecaku?
Bardzo serdecznie polecam krótki masterclass Grega Williamsa, który super odpowiada na wiele pytań, to między innymi. Ja się z nim zgadzam od dawna, wyraża słowami moje myśli :) Najlepszy sprzęt to taki, który mam pod ręką. Ulubiony natomiast to obecnie Eos R + RF 28-70 2.0, co jest zaskakujące, bo broniłam się przed bezlusterkowcami, jak szatan przed wodą święconą :D Z analogów uwielbiam 35mm EOS 30. Ostatnio focę również średnim formatem Mamiya 645 AFD, ale nadal nie popadłam w etap fascynacji. Mam jeszcze trochę sprzętu w walizce, ale zmierzam do tego, że każdy ma swoje ulubione interfesji i należy po prostu używać tego co się lubi, nie zważając na otoczenie. Nie ma wielu fotografów, którzy robią Rką, a jednak mi podpasowała :)
Nie umiem fotografować sonym i Nikonem, nigdy nie próbowałam tak długo, aby się przestawić. Z marzeń - była Leica, Hasselblad, ale mi przeszło. Teraz uważam, że to co mam obecnie mnie zadowala i pokazuje świat taki, jaki widzę, a to zdaje się, o to chodzi :)
Kto jest dla Ciebie największą inspiracją i czy jest artysta, który zmienił Twoje spojrzenie na fotografię? Od jakich twórców czerpiesz najwięcej i kto ma największy wpływ na Twój sposób postrzegania fotografii i sztuki?
Zawsze jak robię briefing klienta, mówię mu, że jak chodzi o inspiracje, może mi podesłać WSZYSTKO. Nie muszą być to zdjęcia, to może być obraz, muzyka, cokolwiek. I tak też staram się dbać o swój rozwój - czerpiąc inspiracje ze wszystkich form ekspresji. Uwielbiam muzykę Dead Can Dance, obrazy Basquiata, zdjęcia Lindbergha, Kyle Weeksa, Agi Kuleszy, Soni Szóstak, Cait Miers, Morgana Maassena, Sebastiena Zanelli, Grega Williamsa i wielu innych. Uważam, że na rynku polskim obecnie jest bardzo wysoka poprzeczka i dziesiątki świetnych nazwisk, bardzo mnie to cieszy i motywuje.
Bezpośrednio Roger Wanke oraz Mateusz Szeliga byli fotografami, przez których chwyciłam za swój aparat reportersko i zaczęłam swoją przygodę.
Była przeszłość, to teraz przyszłość: jakie są większe osiągnięcia, które chciałabyś zrealizować w najbliższym czasie? Jak widzisz siebie jako twórcę za 5, 10 lat?
A właśnie to może zostać źle przyjęte, ale z góry zalecam nie oceniać. Jak chodzi o założenia i oczekiwania - raczej nigdy tego nie robiłam i nie zamierzam - nie planuję przyszłości. Nie nakładam na siebie oczekiwań. Pracuję ciężko codziennie, odbywam kilka dni wakacji na 2 lata, przez 2 lata spałam po 3-5 h na dobę maksymalnie, zatem nie powiedziałabym, że to kwestia lenistwa, ale po prostu za bardzo mnie cieszy ten świat fotografii, żeby stawiać tej relacji jakiekolwiek ultimatum.
Są publikacje, nagrody i kampanie, które by mnie ucieszyły, ale nie muszą wcale się wydarzyć :) Nie wiem, co będzie w przyszłości, ale wierzę, że co by mnie nie spotkało, to jestem w dobrych rękach losu!
Jakie jest Twoje największe marzenie i jaki jest Twój wymarzony projekt?
Nie chcę powiedzieć, że nie mam marzeń, ale trochę nie mając oczekiwań (patrz punkt wyżej), okazuje się, że między marzeniami, a oczekiwaniami jest cienka granica :) Chciałabym kiedyś wydać drukowany świetnej graficznej jakości album, ale chwilowo poza wykonywaniem zdjęć do tego nie dążę, tudzież nie wiem, że to robię :) Chciałabym też pojechać w podróż po Europie bez planu. „Projekty zachcianki" staram się spełniać na bieżąco :) A tak z rzeczy, na które muszę się starać, aby się nie nakręcać, to bardzo byłoby mi miło móc zrobić kampanię dla jednej z marek, które noszę na codzień- Vans, Billabong, Quiksilver etc :)
Uczelnia wymaga ode mnie, by podać listę klientów, z którymi współpracujesz lub współpracowałaś. Pomyślałem, że zapytam Cię tylko o tych, z których jesteś najbardziej dumna i o tych największych (żeby wykładowca wiedział z kim ma do czynienia).
Przeklejam z folio :)
BILLABONG
SCHWARZKOPF
4F
PLNY LALA
PHLOV BY ANNA LEWANDOWSKA
FEMI STORIES
EVELINE COSMETICS
ADIDAS
METAXA
REDBULL
JOHNNY WALKER
OPPO MOBILE
TOUS
BIZUU
WESTWING
COINTREAU
EOBUWIE
MUUV
HBO GO
LAU JEWELLERY
OUTHORN
ALPHA INDUSTRIES
BOHEMI SOUL
LE COLLET
SHAMELESS
KAMP! MUSIC
HATUP
MANDEL
SURF INC.
SALTWAVE FESTIVAL: CINEMATIC ORCHESTRA, JACOB BANKS ETC.
NALU
LOOKS BY LUKS
DEAR SOPHIE
MINIKID
GOODTASTE PRODUCTION
PAVONADA
MUZK: ARTUR ROJEK, KAMP!
DOSE LABEL
OPLOTKA
CHALUPY6
ANATOMY ORIGINAL
MOKI
ZIMNO
JUNGMOB
SZYDLOWNIA
ALWERO
Jeżeli masz jakiś zestaw zdjęć, który najbardziej wyraża to co robisz, to proszę Cię o podesłanie. Jeśli nie to czy mogę wykorzystać zdjęcia z instagrama jako przykłady Twoich prac?
Wysyłam Ci swoje folio zatem :) takie w pdfie, bo jakieś mieć trzeba :)
Gdybyś kiedyś ode mnie czegoś potrzebował, lub miał pytania - uderzaj śmiało :) Mam nadzieję, że wyczerpałam temat i mogłam pomóc, ale pamiętaj, że to bardzo miłe i nobilitujące, że zdecydowałeś się o mnie napisać i bardzo CI za to dziękuję :)
Ściskam
D.